Witajcie moi drodzy!
Ostatnio ani zdrowie, ani możliwości zbytnio mi nie dopisują, więc mam mało czasu i siły na udzielanie się na blogu czy YouTube. Jednak biorąc pod uwagę, że tutaj nie zobaczycie mojego stanu, stwierdziłam że najwyższa pora żeby coś naskrobać.
Dzisiaj kolejny post dotyczący jedzenia - co dostarcza naszemu organizmowi.
Granat- bardzo groźnie brzmi, gdy trafi do naszego wnętrza potrafi eksplodować! Ale jak? Czytajcie dalej to się dowiecie.
Granat jest owocem dość problematycznym biorąc pod uwagę jego konsumpcję. Zjadamy pestki-które znajdziemy w środku owocu- jednak nie jest to zbyt proste, gdyż biała błona (cienka skórka) oddziela wnętrze gniazda nasiennego. Lecz dla chcącego - nic trudnego.
Po ten owoc powinniśmy sięgać wszyscy- zarówno kobiety jak i mężczyźni ponieważ pomaga w leczeniu impotencji, zmniejsza ryzyko raka prostaty. Kobietom pomoże w trakcie przechodzenia menopauzy- będzie mniej dawała się we znaki. Dzięki utleniaczom redukuje cholesterol. Dzięki niemu poprawi się nasze krążenie, a niedokrwistość serca może znacznie się pomniejszyć. Niektórzy naukowcy starają się również dowieść, że granat wpływa na nadwagę redukując tłuszcz!
Ciekawostką również jest działanie na dzidziusie w brzuszkach mam - dotlenia mózgi naszych pociech, zmniejszając ryzyko niedotlenienia mózgu!
Owoc ten jest również stosowany jako środek na robaki - działa na tasiemce... oraz to co pewnie wszyscy chcemy usłyszeć - SPOWALNIA PROCESY STARZENIA SIĘ!
Więc jak? Oszukałam Was? Czy może ten granat wybucha w naszym organizmie i działa spustoszenie... komórkom rakowym, zaburzeniu krążenia i wszelakiemu złu?Niestety średnio lubię bawić się w zjadanie granatu, ale może znacie jakieś naturalne soki z tego owocu?
Znacie jeszcze jakieś jeszcze właściwości tego stwora?
Pozdrawiam, Rudziuttka!
p,s Kleopatra podobno codziennie wypijała szklaneczkę takiego soku!
Kurcze, wiem że ten owoc jest taki bardzo zdrowy ale jakoś nie mogę się do niego przekonać ;) Zjem go raz na jakiś czas ale jak to mówi moja mama "Kłuje w ząbki" ;)
OdpowiedzUsuńTeż chętnie poznałabym jakiś sposób przetworzenia tego owocu :)
Mi się wydaje lekko gorzki, ale szklaneczkę dziennie chętnie bym wychyliła :)ale jeszcze nie widziałam dobrego soku z granatem... mam nadzieję że ktoś mi tu podpowie gdzie go znaleźć! :)
UsuńBardzo ciekawie napisane :)
OdpowiedzUsuńJa lubię ten owoc, ale rzeczywiście dobrać się do niego, to nie lada sztuka!
Bardzo miło słyszeć :)
UsuńTo pewnie nie cierpisz na zimne stopy i ręce jak ja ! :)
Ano nie - ale jak mówią: dłonie zimne, a serce gorące ;)
UsuńŁatwo można się do niego dobrać, przecinając go na pół i uderzając drewnianą łyżką w skórkę tak by pestki mogły wypaść do miseczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka
dziękuję bardzo za podpowiedź! :)
UsuńNie ma za co ;) mam nadzieję że się przyda podpowiedz :D
UsuńAga
Kocham ten owoc, ale najlepiej jest go jeść pod prysznicem bo wszelka garderoba zostaje opryskana i nie idzie tego wyprać. Ale co zakazane to kusi, więc już kilka koszulek z mojej szafy nie nadaje się do ponownego ubrania :)
OdpowiedzUsuńtaki z tego wniosek że powinnaś przeznaczyć jedną koszulkę na jedzenie granatu :p
Usuń