Cień jak cień, kupiłam go bo myślałam że będzie pięknie skrzył się na powiece, niestety tylko powłoka cienia daje taki efekt.
Cień jest bardzo delikatny, nie daje mocnego odcieniu, jedynie daje poświatę srebrzystą na powiece co jest w sumie ciekawym efektem.
Tu na zdjęciu może bardzo tego nie widać ale jest miejsce w którym zamoczyłam swój wścibski paluch i tam widać jaki jest cień, wokół jest piękna mieniąca się srebrzysta poświata, której nie ma na powiece, a tam jest delikatny cień transparentny. Cienie utrzymują się kilka godzin, z bazą DAX znacznie dłużej.
Tu widać jak mało go widać, ale jak na delikatny rozświetlający makijaż - ok.
Szukam mieniących się pięknie cieni, gdzie takie znajdę? :) bużka :*
wszedzie te cienie z essence. no nic musze je zakupić ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy :)?
jeśli Ci się podoba mój blog to zapraszam do obserwacji :) Ale to nie jest handel wymienny :P
Usuńkurczę, powiem ci że teraz to mnie zaskoczyłaś z tym cieniem. ja bym się czuła oszukana, bo kupujesz coś, cieszysz się że spełnia twoje oczekiwania a tu ups, bańka mydlana pryska po pierwszym użyciu . jeżeli chcesz jakiś mega skrzących się cieni, to może pomyśl nad zakupem cieni z mysecret, mają taką kolekcję bardzo perłowych cieni i wiem że można też kupić stardust, taki jakby sypki cień, proszek, coś w ten deseń, to też się fajnie mieni.
OdpowiedzUsuńja sumie jestem zła ale na siebie że nie pomacałam tego cienia wcześniej :(
UsuńWitam. Mam takie samo zdanie.kupiłam w opakowaniu jest ok,ale pod spodem tak jak piszesz .
OdpowiedzUsuńMoże jakieś pomysły na inny produkt.pozdrawiam