wtorek, 24 września 2013

Tangle Teezer i jego podróbka z Chin za kilka złotych.

Witam,
           Od dłuższego czasu jestem zakochana w szczotce, tak w szczotce! Jest to znany wszystkim TangleTeezer. Radzi sobie świetnie z rozczesywaniem włosów, kołtuny rozplątują się  jak za dotknięciem fryzjerskiej różdżki. 

 

Jak zapewne wiecie bardzo lubię PaulinaShow - a Jej ostatni filmik mnie zaintrygował.
Jak to - szczotka jak TT za 5 zł? Powiem szczerze że nie dowierzałam. W wyobraźni krążyła szczotka z plastiku kalecząca skórę głowy... wiedziałam że Paulina wie co mówi ale kurczę, ona kosztuje zaledwie kilka złotych - musi być jej daleko do oryginału. 
Nie wiedziałam jak się myliłam!

Jeśli chodzi o różnice- wg mnie wykonana jest z innego materiału, jest nieco sztywniejsza przez co jest minimalnie mniej przyjemna dla skalpu ale radzi sobie praktycznie tak jak oryginał.

 Jeśli macie ochotę zapraszam na mój film:


P.s. Oryginalne szczotki mają  napis TangleTeezer i zazwyczaj są sygnowane podpisem Shauna Pulfrey jak widać to na zdjęciu:





Pozdrawiam i polecam obie :)






sobota, 21 września 2013

Płyn micelarny L'oreal skin perfection


Nie od dzisiaj wiadomo że do fanek mleczek do demakijażu nie należę. Najbardziej przypasowały mi żele do mycia twarzy oraz płyny micelarne. Przetestowałam ich już wiele. Niedawno na rynku pojawiła się nowość od L'oreal. 
Kupiłam go na promocji za 2, 25 GBP w sklepie Morrisons i powiem krótko:
JEST ŚWIETNY

+zmywa dokładnie makijaż
+delikatny prawie niewyczuwalny zapach
+dostępny w wielu punktach
+nie podrażnia mojej skóry
+łatwy w stosowaniu

Jedyną jego wadą jest to że szybko się kończy bo do zbyt wydajnych to on nie należy.

*200ml
*ważny 6 miesięcy od otwarcia
*skład: water, hexylene glycol, glycerin, poloxamer 184, 
disodium cocomphodiacetate, disodium 
edta, polyaminopropyl biguanide.



środa, 18 września 2013

Pierwsze kremy BB z Korei + mały gadżecik z Chin

          Uwielbiam poranki gdy widzę że listonosz zawitał pod me drzwi i przyniósł listy. Bardzo lubię zamawiać produkty z ebay, więc raz na jakiś czas taki widok poi moje oczy:
   Zamówiłam zestaw kremów bb skin 79 by wybrać ideał, do tego dostałam dwie próbki. Zestaw zawiera 4x5ml różnych kremów, kosztował niecałe 5 funtów z przesyłką i uroczym liścikiem dziękczynnym.

     Do tego ciekawa "pałeczka"- sprężynka służąca do pozbywania się włosków z twarzy, poleciła mi ją PaulinaShow którą serdecznie pozdrawiam - zobaczymy jak się sprawdzi - kosztowała nieco ponad funta - również z przesyłką.

 Czy tak jak ja czekacie na listonosza z zapartym tchem ?

sobota, 14 września 2013

Pierwsze Chińskie zakupy z Ebay - strój kąpielowy za 5 Funtów!

Witajcie!

 

Chcę Wam pokazać że czasem można coś fajnego kupić na ebayu i to nie koniecznie w opcji "aukcja" lecz "kup teraz"! 

Kupiłam piękny strój kąpielowy za 5 GBP! Jest cudowny, zielony ze złotymi łańcuchami i kotwicą w tym samym kolorze.

Jedynie jeśli kupowałabym coś ponownie z krajów Azjatyckich, zwróciłabym większą uwagę na rozmiar, gdyż tamtejsze kobiety generalnie są mniejsze - ja tego nie brałam pod uwagę. Góra stroju jest delikatnie przyciasna.

Na przesyłkę czekałam około tygodnia - bikini zostało nadane listownie:
Prezentuje się tak:

 Zakładam że w kontakcie z wodą szybko straci swój urok i szybko się zniszczy, ale na sezon 2014 może się nada. Z powodu pogody czeka spokojnie na swoją kolej w szafie.

 Podoba Wam się?

P.S. Przesyłka była darmowa!

sobota, 3 sierpnia 2013

Płatki i maska kolagenowa Beautyface


Dzisiaj zapraszam na recenzję dwóch produktów Beautyface.

Pierwszym będą płatki kolagenowe pod oczy z algami morskimi, są to płatki hydrożelowe.
Niestety na opakowaniu brak instrukcji obsługi, możemy jedynie domyślać się w jaki sposób je stosować. Podobno można przed użyciem schłodzić je w lodówce- co potęguje efekt i dodatkowo zmniejszy opuchliznę.

Plusy:
+wygodna aplikacja
+ciekawa formuła
+profesjonalny wygląd

Minusy:
-brak instrukcji stosowania
-jak na moje oko zbyt mało nawilżające

Podsumowując - Fajne, lecz zbyt mało nawilżające.

Maska kolagenowa hydrożelowa  ujędrniająco hydronawilżająca kolagenowa maska z algami 
 morskimi

Mogłabym tu skopiować opis płatków pod oczy, jednak różni się od nich tym, że posiada instrukcję, przed stosowaniem zanurza się maskę ( w opakowaniu ) na 20, 30 sekund w ciepłej wodzie.  Maska w opakowaniu zawiera stosunkowo więcej płynu niż płatki, przez co po skończonym zabiegu możemy obficie natrzeć ją specyfikiem. Również w moich odczuciach mogłaby dawać nieco większy efekt w postaci nawilżenia. Podoba mi się forma, może kiedyś do nich wrócę, póki co uważam że warto szukać czegoś intensywniej działającego.
Potwór pozdrawia!

wtorek, 21 maja 2013

Przygotowania do Wesela siostry


  Wielkimi krokami zbliża się wesele mojej siostry na którym będę świadkiem. Chodziłam więc kilkakrotnie na zakupy w celu znalezienia sukienki, niestety wychodziłam z pustymi rękami. Gdy ostatnio weszłam do sklepu -zafascynowana pobiegłam z 6 sukienkami do przymierzalni. Jakież było moje rozczarowanie gdy okazało się że w żadnej z nich nie wyglądam dobrze.


   Gdy teraz o tym myślę, przypomina mi się czas gdy byłam dróżką na weselu kuzynki. Wszystkie dziewczyny pełniące tę funkcję miały ubrać się na różowo, lecz wspaniałomyślna Panna Młoda stwierdziła że Ona ma sukienkę, a że jesteśmy tych samych gabarytów - pożyczy mi ją... a że mieszkamy spory kawałek od siebie - kiecka została przymierzona w dniu wesela  i okazała się z lekka za szeroka :) Odstającą górę sukienki przykryłam bolerkiem ze strusich piór, a po kościele przebierałam się w aucie pod domem weselnym - w trakcie zmiany stroju zorientowałam się że dwóch panów ma niezły ubaw - wyglądali na stałych bywalców przystanku pod sklepem -smakoszy piwa, jabola i innych wytwornych trunków.


      Wracając do opowieści o sukienkach- wychodząc z przymierzalni stwierdziłam że szybko poszukam jeszcze jakichś. Pierwsza wpadła w moje ręce łososiowa, z koronką imitującą gorset. Nie chciałam długiej sukienki ale ta to kompromis - jest krótka ale materiał zewnętrzny - przeźroczysta tkanina ciągnie się aż do ziemi przykrywając delikatnie nogi. Z przodu co nieco ich widać będzie. Jest to sukienka firmy tfnc london - nigdy jej wcześniej nie znałam.

 

      Druga jest kremowo - granatowa firmy Lipsy, z przepiękną koroną pod biustem, niestety materiał na piersiach układa się dziwnie tworząc wypustki - muszę znaleźć na to sposób bo tak wstydziłabym się wyjść na ulicę, a sukienka sama w sobie jest piękna.

 

           Upolowałam również kolczyki - ogromne klipsy no name za 3 funty. Są ogromne, niestety nie chcą się trzymać ucha gdyż są źle wyprofilowane. 


            I buty New Look za 19.99 funta, idealne na lato i do sukienki numer 1. Nie są zbyt oficjalne, nie wiem czy nie są zbyt codzienne jak na wesele, myślałam o szpilkach na platformie nude ale niestety nie znalazłam, a w tych zakochałam się od razu.

 

Na szczęście upolowałam w ostatniej chwili dwie!

.Podobają się Wam moje zakupy? Szukam jeszcze torebeczki i narzutki, ale to może już znajduję się w mojej szafie.


Do usłyszenia!

czwartek, 18 kwietnia 2013

Sesja zdjęciowa z Anna Grucela Photography

Witajcie. 


Jakiś czas temu miałam okazję uczestniczyć w sesji zdjęciowej. Była to miła odskocznia od codzienności. Sesja była wygraną w konkursie w którym wystarczyło udostępnić na swoim profilu informację o konkursie, a Pani fotograf wybrała jedną szczęściarę - którą zostałam ja. 


Sesja trwała godzinę, przygotowałam się do niej sama ( makijaż, outfit). Było bardzo przyjemnie, aż się zagadałam! Spacerowałyśmy w pięknym lesie pełnym drzew pokrytym mchem. Sceneria wprawiła mnie w sesyjny nastrój, poczułam się jak w bajce.

Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć serdecznie zapraszam na bloga Ani: KLIK


Dodałabym zdjęcia sama, ale nie wiem jak poradzić sobie z pewnym problemem, gdyż zabrakło mi miejsca na bloggerze... 


Każda z Was na taką sesję może się umówić, jedynym minusem jest to, że cały proces tworzenia zdjęć odbywa się w okolicach Wellingborough.


Dajcie znać, czy zdjęcia Wam się podobają. Pozdrawiam, Paulina.