Jakiś czas temu miałam okazję uczestniczyć w sesji zdjęciowej. Była to miła odskocznia od codzienności. Sesja była wygraną w konkursie w którym wystarczyło udostępnić na swoim profilu informację o konkursie, a Pani fotograf wybrała jedną szczęściarę - którą zostałam ja.
Sesja trwała godzinę, przygotowałam się do niej sama ( makijaż, outfit). Było bardzo przyjemnie, aż się zagadałam! Spacerowałyśmy w pięknym lesie pełnym drzew pokrytym mchem. Sceneria wprawiła mnie w sesyjny nastrój, poczułam się jak w bajce.
Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć serdecznie zapraszam na bloga Ani: KLIK
Dodałabym zdjęcia sama, ale nie wiem jak poradzić sobie z pewnym problemem, gdyż zabrakło mi miejsca na bloggerze...
Każda z Was na taką sesję może się umówić, jedynym minusem jest to, że cały proces tworzenia zdjęć odbywa się w okolicach Wellingborough.
Dajcie znać, czy zdjęcia Wam się podobają. Pozdrawiam, Paulina.