czwartek, 23 lutego 2012

Nivea visage piękno i świeżość - regenerujący krem na noc

 Krem  regenerujący NIVEA na noc, piękno i świeżość, jest to 50 ml kremu który pozostawia na skórze cienką tłustawą warstewkę, ale nie przeszkadza mi to, bo na noc się nie maluję:P Przeznaczony do skóry normalnej  i mieszanej. Nie pamiętam ile dokładnie za niego dałam, na stronie Nivea jest napisane że około 18,70 zł, ja zapłaciłam na jakiejś promocji gdzieś koło dychy w TESCO i tylko dlatego go kupiłam bo był tani. Nie jest to krem idealny, opakowanie zostawię sobie chwilowo na zmielone w młynku siemienie lniane a do kremu raczej nie wrócę, nie zniszczył mi skóry ale też nie zrobił czegoś dobrego (chociaż nawilżał chyba ok), jak go zużyję, poszukam czegoś lepszego z wyższej, bardziej naturalnej półki.


 Konsystencja - nie lejący się,dosyć lekki, dobrze się wchłania i jak wspomniałam pozostawia tłustą mini warstewkę.
 Kolor- biały
 Zapach- ciężko mi opowiadać o zapachach, ale porównałabym co zwykłego tłustego kremu NIVEA ale w delikatniejszej odmianie
 Opakowanie - masywny, granatowy słoiczek, który zapakowany był jeszcze w kartonik ale już dawno go wyrzuciłam więc niestety nie mam zdjęcia.
Wydajny

Jeśli macie małe oczekiwania od kremu to polecam, ale ja zdecydowanie wolę poszukać czegoś lepszego :)


Postanowiłam pisać pojedynczo o produktach, za to trochę więcej. Mam nadzieję że podoba Wam się taka forma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie zostawiać komentarzy służących autopromocji blogów czy stron personalnych. Komentarze z reklamą blogów i rozdań będą usuwane, więc proszę ich nie dodawać. Od tego mam blogrolla.