Wreszcie doszła jedna z paczuszek, pokaże jak wygląda, pachnie ale na
razie tylko tyle bo dopiero dzisiaj trafiła w moje łapki :)
Niestety przyszła w podartej kopercie ale zawartość cała więc jestem HAPPY !...
a teraz otwieramy kartonik i widzimy:
Nie może zabraknąć składu :)
Wydaje się dość ciemny ale na powiece jest niewidoczny, ma maleńkie skrzące drobinki, których też na oku na szczęście już nie dojrzymy .
Kupiłam ją, bo ponoć to jeden z trwalszych specyficzków i jest wydajny. To moja pierwsza baza pod cienie (wstyd) więc ciężko by mi było ją oceniać, ale wierze dziewczyną i w końcu jestem szczęśliwą posiadaczką :)
Pozdrowienia kobietki !
ja nigdy nie stosowałam bazy pod cienie. przyznaję, że chętnie bym kupiła tą z Dax'a. widzisz różnicę jako "nowicjuszka"?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chwilę nie pisałam, bo chciałam faktycznie sprawdzić czy widzę różnicę- i widzę zdecydowanie, specjalnie używałam najgorszych cieni jakie mam i z ręką na sercu mogę polecić :) wieczorem makijaż wyglądał na świeży!
UsuńChciałabym ją kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa też rzadko stosuję bazę pod cienie. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na moje pierwsze Rozdanie :)